poniedziałek, 22 lutego 2016

CZAPKA MY BOSHI

Dzisiaj trochę szydełkowo. Co prawda zima chyba sobie poszła w najlepsze i wiosna już zagląda nieśmiało, ale ja nie mogłam się oprzeć tej czapce. "Chodziła" za mną od jakiegoś czasu, ale zawsze coś na przeszkodzie stało. No i wreszcie się zebrałam.  Potrzebne mi były dwa motki wełny My Boshi (kolorów jest naprawdę sporo do wyboru), szydełko nr 6 i chwila na wydzierganie. Jest super: mięciutka, ciepła, kolorowa a najlepsze w tym wszystkim jest to, że można samemu ją zrobić wedle własnych upodobań twórczych i nie jest trudna. Moja jest w wersji chłopańskiej bez pompona, ale z kolorami i wzorami naprawdę można poszaleć. Mój sześciolatek dumnie nosi:)


 
Moja czapka MY BOSHI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz